Jeśli kiedyś powiem Ci ze nie ma we
mnie emocji to znaczy ze umarłam. Że możesz mnie mentalnie pochować.
Zabrać rzęsę z mojego polika i włożyć do najbardziej
znienawidzonej książki. A kiedy już do niej wrócisz pomyślisz, ona tu była. Później wypadnie Ci
niby przypadkiem i udając, że jej nie widzisz, zamieciesz nogą pod
dywan.
Każdy ma swoje grzeszki. Te małe i te
przyjemne. Historie których nikomu nie opowiemy. Sny które już na
zawsze zostaną zaszyte w rogach poduszki.
Bądź słowem na końcu mojego języka.