Obiecaj mi że jutro rano się uśmiechniesz. Nawet jeśli będzie szaro. Nawet jeśli będziesz miał opuchnięte powieki, ciężkie myśli i żadnych nowych wiadomości w telefonie. Obiecaj mi.
A cóż tu jest do rozumienia? Nie ma czegoś takiego jak nieszczęśliwa miłość. Może być tylko ta która się rozsypała, gdzieś się zepsuła. A z takiej już się wyleczyłam. Co to znaczy odpowiednia osoba? Mam ich w okół siebie wystarczająco przecież :)
No właśnie tego wszystkiego. Mam to zrozumieć jako wspomnienie po miłości? Doświadczenie po niej? Co do wystarczającej ilości tych osób nie mam wątpliwości ;)
Przerażam Cię... Dlaczego? Oh uśmiecham się na samą myśl, jakie mogą być tego przyczyny! Bo widzisz ja uwielbiam prowokować emocje. Jestem od nich uzależniona i... chyba lubię uzależniać innych. Skoro już wcześniej to wiedziałeś, to dlaczego napisałeś? Nie odbierze tego źle! Ja się cieszę, że to zrobiłeś. Ja po prostu... lubisz to? Kiedy ktoś Cie przeraża? Lubisz się bać?
Przerażasz, bo mimo wyglądu nie jesteś tępą panną, które znają mnie z opowiadań. Lubię poznawać inteligentne osoby nadające na podobnych falach, lubię dreszcz emocji, lubię przekraczać granice, nie tylko własne.
'Które znają mnie z opowiadań'... Nigdy ich nie słucham jeśli nie ma w nich magii, zaczarowanych krain i historii co najmniej nieprawdopodobnych. Dreszcze emocji i przekraczanie granic - te 'opowiadania' też lubię.
Ja jedynie tworzę własną wizję czerpiąc informację głównie u źródła. Chodzi tu o ponadprzeciętną urodę, gdzie właścicielki już zbytnio nie dbają o rozwój intelektualny.
Niestety ale takich ludzi co lubią wierzyć w to co słyszą jest coraz więcej. A jesteś znany? I cóż to za opowieści,które nie pozwalają Ci być zrozumianym? Moja ciekawość zaprowadzi mnie tam na dół, wiem.
Chodzi tu o prawdziwe oblicze, a nie nick. Witają się ze mną po imieniu/ksywce/nazwisku, mimo, ze nigdy im się nie przedstawiałam, ani na oczy nie widziałem. Był zraniony, jest zły.
Wiem o co chodzi, chciałam Cie sprowokować do powiedzenia o sobie czegoś więcej, chociażby tego, czy kiedyś mogłam mijać Cie na ulicy, czy raczej jesteś gdzieś z końca świata. Nie jesteś zły, możesz być jedynie wciekły, jednak w zaparte pójdę, że zły nie jesteś. Masz blizny. Wszyscy je mamy.
No to w takim razie, któraś Cie kiedyś bardzo zraniła, a teraz Ty nie potrafisz inaczej. To nie jest brak uczuć, to jest obrona przed nimi. I nie nie tłumaczę Cię, bo to co robisz nie jest fajne, ale Ty to wiesz, a to kolejny dowód na to, że coś tam w Tobie 'tyka'.
Jak są chętne to czemu nie. Tu też nie chodzi o zranienie, a o to, ze niedługo mnie nie będzie w tym mieście, wiec nie ma sensu planować czegoś więcej. Jestem tym Złym ;)
A co jeśli, któregoś dnia zechcesz wrócić? Co wtedy? Chcesz być tym złym bo taki obraz Ci odpowiada. Tak Cie namalowali ludzie i tak Cie oglądają, a Ty już o to nie dbasz. Wiem. Też jestem zła. Chociaż wole mówić nie-fajna.
Nie powroty a zmiany. Jeśli wrócę to może będę planował coś dłuższego, ale tylko pod warunkiem, że tu zostanę. Chcą Cię widzieć nie-fajną? Rozwiń tą myśl.
No perzcież sam tak masz z tymi laskami co to wierzą we wszystkie opowiadania o Tobie. Ze mną tez tak jest. Chociaż może już się ludzie trochę znudzili, bo widzieli, e kompletnie mnie to nie rusza.
Magik nie zdradza swoich sztuczek ;) Może kiedyś mnie tam spotkasz. Lubię spacery lub jazdę rowerem bez celu wieczorem/nocą gdy miasto jest pełne spokoju.
Dzisiaj może będę jeśli nie odwiedzę Venus ;) Gdybym Ci coś zdradził konkretnego o mnie to nie było by zabawy ;) Ale zaryzykuję. Mogę jedynie powiedzieć, że jestem zwykłym facetem, chyba niczym się nie wyróżniam, no i moje imię jest na tą samą literę co Twoje ;)
Ja dzisiaj jedynie spacer, jutro kierunek Warszawa :) Hm Hmm Hmmm Nie dajesz mi spokoju wiesz? Skoro się nie poznaliśmy, to Twoje imię raczej nie wiele mi powie. Jak tutaj trafiłeś? Widziałeś mnie kiedykolwiek na żywo?
To może uda Ci się mnie spotkać koło 21 ;) Ale to pewnie gdzieś usiądę i będę siedział ;) Nie będę Ci nic zdradzał. Lubię równowagę. Wiem o Tobie dużo, a Ty o mnie nie wiele ;)
A jak mnie spotkasz to podejdziesz? No powiedz mi coś! Cokolwiek? Skąd o mnie 'dużo wiesz'? Ej no! Bo zaczyna wychodzić ze mnie rozpieszczony dzieciak, co to tupie noga i chce, już teraz wiedzieć! Nie masz żadnego znaku charakterystycznego? Kolczyk, tatuaż, różowe włosy, blizna na pół twarzy? No cokolwiek...
Hahaha! Wysoki chudzielec, który uwielbia słuchać muzyki ;) Starczy? Jednak 21 nie wypali, 21:30 już bardziej, może odrobinę później, z Krępy się kawałek jedzie ;)
No to mi i tak nie wiele mówi! Kurcze ale serio nic co by mnie mogła bardziej nakierować? Nigdy nie rozmawialiśmy, nie staranowałam Cie, nie rozjechałam rowerem albo no nie wiem COKOLWIEK! Często jesteś w Venus? No ja już po spacerze^^
Dziś nie niedziela, a dopchałaś się do internetu ;) Jesteś strasznie niecierpliwa. Zastanawiam się co możesz o mnie powiedzieć po tej rozmowie. Jak mnie oceniasz, jak charakter, jak wiekowo, jak inne rzeczy ;)
Dopchałam się po raz drugi ale zaraz mnie wywalą bo mamy jakieś dwu godzinne opóźnienie XD Kurcze miałam po drodze parę teorii na to kim możesz być, ale żadna mi się ie sprawdziła. Pisałeś, że wyjeżdżasz niebawem stąd więc pomyślałam, że możesz być w klasie maturalnej i wyjeżdżać na studia, ale nie wypowiadasz się jak przeciętny 19/20 latek. Ludzie Cię znają i mówią o Tobie mimo że ich nie znasz więc musisz mieć 'to coś' co sprawia że im się chce. Mogliśmy się widzieć ale Cie nie poznałam. Nie mam Cie więc w znajomych na facebooku więc nie wiem jak tu trafiłeś, ale podobno sporo o mnie wiesz więc przypuszczam, że mamy wspólnego znajomego. Co do charakteru, za wcześnie abym wyciągała wnioski :)
W dobrym kierunku myślisz. Podoba mi się to, że jesteś bystra, bardzo bystra. Dowiesz się wszystkiego jak się spotkamy ;) Tym razem będę przesiadywał częściej na Zorbie ;)
No ja nie wiem, teraz piszesz bystra a później się okaże że masz 40 lat, brodę do pasa i większe piersi ode mnie :) Szukam Cie gdzieś w zakamarkach głowy i im większe wrażenie mam, że gdzieś tam jesteś, tym głośniej coś mi podpowiada, że jednak się zaskoczę. Daj mi jeszcze wskazówkę, jakąś kolejną zagadkę. No!
Och och och, chyba kupię naszą herbatę na weekend!
OdpowiedzUsuńNo KONIECZNIE!
UsuńNawet ja wczoraj piłam... to taki awaryjny eliksir na bez spacerowe wieczory :)
niestety nie mogę obiecać...jeszcze nie....
OdpowiedzUsuńTo ja pouśmiecham się trochę za Ciebie i poudaje, że to cokolwiek zmienia dobrze?
UsuńCzegoś tu nie rozumiem. Nieszczęśliwa miłość? Brak odpowiedniej osoby?
OdpowiedzUsuńA cóż tu jest do rozumienia? Nie ma czegoś takiego jak nieszczęśliwa miłość. Może być tylko ta która się rozsypała, gdzieś się zepsuła. A z takiej już się wyleczyłam. Co to znaczy odpowiednia osoba? Mam ich w okół siebie wystarczająco przecież :)
OdpowiedzUsuńTenZły?
No właśnie tego wszystkiego. Mam to zrozumieć jako wspomnienie po miłości? Doświadczenie po niej?
UsuńCo do wystarczającej ilości tych osób nie mam wątpliwości ;)
Zawsze.
Wspomnienie... to dobre słowo. Pasuje tutaj. Doświadczenie - pewnie też. Wszystko.
UsuńNie jesteś zły.
To taka mała refleksja 'po'. O, tak bym to określiła.
UsuńRefleksja - bardzo fajna sprawa. Wiele rzeczy można przemyśleć na "zdrowy" umysł. Byleby nie popadać w melancholie zbyt często ;)
UsuńNie znasz mnie.
Zbyt często - otóż to! Ale zdrowy umysł to już chyba nie o mnie ^^
UsuńNie znam. Ale wiem, że nie jesteś.
Czasem smutny melancholijny restart jest potrzebny. Dlatego zastosowałem "" ;) Ja bym powiedział, że za dużo masz w tym umyśle.
UsuńPo czym wnioskujesz?
Dużo wszystkiego. Dużo za dużo. Tam panuje chaos jakich mało! Ale skoro wiesz... znasz mnie?
OdpowiedzUsuńBo widzisz w moim świecie, poza przypadkami iście patologicznymi, nie ma złych ludzi. Są tylko zranieni.
Takie wywarłem wrażenie czytając to tu, to tam Twoje wypowiedzi.
UsuńPrzerażasz mnie, ale to już wiedziałem zanim zacząłem tu pisać.
Przerażam Cię... Dlaczego?
UsuńOh uśmiecham się na samą myśl, jakie mogą być tego przyczyny! Bo widzisz ja uwielbiam prowokować emocje. Jestem od nich uzależniona i... chyba lubię uzależniać innych.
Skoro już wcześniej to wiedziałeś, to dlaczego napisałeś? Nie odbierze tego źle! Ja się cieszę, że to zrobiłeś. Ja po prostu... lubisz to? Kiedy ktoś Cie przeraża? Lubisz się bać?
Przerażasz, bo mimo wyglądu nie jesteś tępą panną, które znają mnie z opowiadań.
UsuńLubię poznawać inteligentne osoby nadające na podobnych falach, lubię dreszcz emocji, lubię przekraczać granice, nie tylko własne.
'Które znają mnie z opowiadań'... Nigdy ich nie słucham jeśli nie ma w nich magii, zaczarowanych krain i historii co najmniej nieprawdopodobnych.
UsuńDreszcze emocji i przekraczanie granic - te 'opowiadania' też lubię.
'Na linie nad przepaścią tańcz'
A Ty znasz mnie z opowiadań? Z bajek nie-dla-dzieci?
UsuńTak już całkiem na marginesie abstrahując od wszystkiego - czy ja wyglądam na tępą? 'bo mimo wyglądu'. Tak z czystej ciekawości. Naprawdę.
UsuńNiestety inne słuchają i pojawiają się te tępe sztuki, na prawdę znając mnie tylko powierzchownie. Nie chcę być znany, lubiany tylko zrozumiany...
OdpowiedzUsuń'Na granicy cienia'
Ja jedynie tworzę własną wizję czerpiąc informację głównie u źródła.
OdpowiedzUsuńChodzi tu o ponadprzeciętną urodę, gdzie właścicielki już zbytnio nie dbają o rozwój intelektualny.
Niestety ale takich ludzi co lubią wierzyć w to co słyszą jest coraz więcej. A jesteś znany? I cóż to za opowieści,które nie pozwalają Ci być zrozumianym?
OdpowiedzUsuńMoja ciekawość zaprowadzi mnie tam na dół, wiem.
Nigdy nie uważałam się na 'ponadprzeciętną' w żadnej dziedzinie. Jestem po prostu nieco inna. Nie lepsza, nie gorsza. Dziwna, ot co.
UsuńPowiedzmy, że jestem rozpoznawany, nawet przez osoby, które 1 raz na oczy widzę.
OdpowiedzUsuńChęć poznawania tajemnic jest pociągająca ;)
Oryginalna i skromna.
A ja, myślisz że rozpoznałabym Cie? Skąd miałabym wiedzieć że Ty to Ty? Ten co myślał że jest zły, a okazał się zraniony? TenSam.
UsuńChodzi tu o prawdziwe oblicze, a nie nick. Witają się ze mną po imieniu/ksywce/nazwisku, mimo, ze nigdy im się nie przedstawiałam, ani na oczy nie widziałem. Był zraniony, jest zły.
OdpowiedzUsuńWiem o co chodzi, chciałam Cie sprowokować do powiedzenia o sobie czegoś więcej, chociażby tego, czy kiedyś mogłam mijać Cie na ulicy, czy raczej jesteś gdzieś z końca świata.
UsuńNie jesteś zły, możesz być jedynie wciekły, jednak w zaparte pójdę, że zły nie jesteś.
Masz blizny. Wszyscy je mamy.
Mnie się nie da sprowokować, jedyną osobą zdolną do tego jestem ja sam.
OdpowiedzUsuńCzy człowiek bez uczuć może być dobry?
Każdego da się sprowokować. Kwestia tylko metod.
UsuńPodejdź do mnie i udowodnij mi, że ich nie masz. W innym wypadku Ci nie uwierzę.
;)
OdpowiedzUsuńTu nie o takie uczucia chodzi ;)
A o jakie? Uczucia to uczucia.
UsuńRaczej o zabawianie się z dziewczynami, bez żadnych uczuć, bez zobowiązań.
UsuńNo to w takim razie, któraś Cie kiedyś bardzo zraniła, a teraz Ty nie potrafisz inaczej. To nie jest brak uczuć, to jest obrona przed nimi.
UsuńI nie nie tłumaczę Cię, bo to co robisz nie jest fajne, ale Ty to wiesz, a to kolejny dowód na to, że coś tam w Tobie 'tyka'.
Jak są chętne to czemu nie. Tu też nie chodzi o zranienie, a o to, ze niedługo mnie nie będzie w tym mieście, wiec nie ma sensu planować czegoś więcej. Jestem tym Złym ;)
OdpowiedzUsuńA co jeśli, któregoś dnia zechcesz wrócić? Co wtedy?
UsuńChcesz być tym złym bo taki obraz Ci odpowiada. Tak Cie namalowali ludzie i tak Cie oglądają, a Ty już o to nie dbasz. Wiem. Też jestem zła. Chociaż wole mówić nie-fajna.
Nawet jeśli wrócę to co to zmienia?
UsuńDlaczego jesteś "nie-fajna"?
Powroty wszystko zmieniają.
UsuńBo ludzie chcą mnie taką widzieć. Bo mi to nie przeszkadza. Bo w sumie nie dbam o to.
Nie powroty a zmiany. Jeśli wrócę to może będę planował coś dłuższego, ale tylko pod warunkiem, że tu zostanę.
OdpowiedzUsuńChcą Cię widzieć nie-fajną? Rozwiń tą myśl.
No perzcież sam tak masz z tymi laskami co to wierzą we wszystkie opowiadania o Tobie. Ze mną tez tak jest. Chociaż może już się ludzie trochę znudzili, bo widzieli, e kompletnie mnie to nie rusza.
UsuńKto powiedział, ze muszę wybrać akurat te? ;)
OdpowiedzUsuńNadal lubisz wieczorne spacery po piaskach? ;)
Ano nikt :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je jeszcze bardziej! Pytanie - skąd o tym wiesz? :)
Magik nie zdradza swoich sztuczek ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś mnie tam spotkasz. Lubię spacery lub jazdę rowerem bez celu wieczorem/nocą gdy miasto jest pełne spokoju.
Aż dziwne, że Cie do tej pory nie spotkałam, bo jestem tam praktycznie co drugi wieczór :)
UsuńDaj mi jakąś wskazówkę, cokolwiek co naprowadzi mnie na to kim jesteś.
UsuńDzisiaj może będę jeśli nie odwiedzę Venus ;)
OdpowiedzUsuńGdybym Ci coś zdradził konkretnego o mnie to nie było by zabawy ;) Ale zaryzykuję.
Mogę jedynie powiedzieć, że jestem zwykłym facetem, chyba niczym się nie wyróżniam, no i moje imię jest na tą samą literę co Twoje ;)
Pierwszy czwartek od nie wiem kiedy, którego ja nie spędzę w Venus :)
UsuńCzy my się tam kiedyś mogliśmy spotkać?
Jakie plany?
OdpowiedzUsuńSpotkać? Możliwe. Poznać? Wątpię.
Ja dzisiaj jedynie spacer, jutro kierunek Warszawa :)
UsuńHm Hmm Hmmm
Nie dajesz mi spokoju wiesz? Skoro się nie poznaliśmy, to Twoje imię raczej nie wiele mi powie. Jak tutaj trafiłeś?
Widziałeś mnie kiedykolwiek na żywo?
To może uda Ci się mnie spotkać koło 21 ;) Ale to pewnie gdzieś usiądę i będę siedział ;)
OdpowiedzUsuńNie będę Ci nic zdradzał. Lubię równowagę. Wiem o Tobie dużo, a Ty o mnie nie wiele ;)
A jak mnie spotkasz to podejdziesz? No powiedz mi coś! Cokolwiek? Skąd o mnie 'dużo wiesz'?
UsuńEj no! Bo zaczyna wychodzić ze mnie rozpieszczony dzieciak, co to tupie noga i chce, już teraz wiedzieć! Nie masz żadnego znaku charakterystycznego? Kolczyk, tatuaż, różowe włosy, blizna na pół twarzy? No cokolwiek...
Hahaha! Wysoki chudzielec, który uwielbia słuchać muzyki ;) Starczy? Jednak 21 nie wypali, 21:30 już bardziej, może odrobinę później, z Krępy się kawałek jedzie ;)
OdpowiedzUsuńNo to mi i tak nie wiele mówi! Kurcze ale serio nic co by mnie mogła bardziej nakierować? Nigdy nie rozmawialiśmy, nie staranowałam Cie, nie rozjechałam rowerem albo no nie wiem COKOLWIEK! Często jesteś w Venus?
UsuńNo ja już po spacerze^^
To szybko skonczylas, bo ja nadal na Piaskach...
OdpowiedzUsuńA widziałeś mnie?
UsuńNo ja dzisiaj godzinka i do domu, bo spakować się trzeba ^^
Siedze przy gownej sciezce przy gorce do zorby. Trudno...
OdpowiedzUsuńNo to teraz MUSISZ mi powiedzieć coś więcej!
UsuńNie spotkalismy sie. Nic nie MUSISZ ;)
OdpowiedzUsuńOj no :( Do niedzieli będę beż internetu poza Facebookiem, no zlituj się!
UsuńMasz kolczyk w dolnej wardze?
Jestem "czysty". Trudno, ide imprezowac mimo spedzenia tu ponad godziny ;) yoł.
OdpowiedzUsuńNo to nie wiem...
UsuńZnasz moje pierwsze imię... No ale jak to negatywne? No skąd mogę wiedzieć skoro prawie nic mi nie mówisz?
OdpowiedzUsuńGdybys o bok mnie przechodzila to bym Cie zaczepil, a ze Cie nie bylo... Mowi sie trudno ;)
OdpowiedzUsuń:(
UsuńDwukropek gwiazdka. Może Ci to poprawi nastrój ;)
UsuńTYCI TYCI... ale i tak źle mi z tym, że nie wiem :(
UsuńNiestety ten substytut nie działa jak prawdziwy pocałunek ;) Kiedyś się dowiesz ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś kiedyś a ja chce już!
UsuńDziś nie niedziela, a dopchałaś się do internetu ;) Jesteś strasznie niecierpliwa. Zastanawiam się co możesz o mnie powiedzieć po tej rozmowie. Jak mnie oceniasz, jak charakter, jak wiekowo, jak inne rzeczy ;)
UsuńDopchałam się po raz drugi ale zaraz mnie wywalą bo mamy jakieś dwu godzinne opóźnienie XD
UsuńKurcze miałam po drodze parę teorii na to kim możesz być, ale żadna mi się ie sprawdziła. Pisałeś, że wyjeżdżasz niebawem stąd więc pomyślałam, że możesz być w klasie maturalnej i wyjeżdżać na studia, ale nie wypowiadasz się jak przeciętny 19/20 latek.
Ludzie Cię znają i mówią o Tobie mimo że ich nie znasz więc musisz mieć 'to coś' co sprawia że im się chce.
Mogliśmy się widzieć ale Cie nie poznałam. Nie mam Cie więc w znajomych na facebooku więc nie wiem jak tu trafiłeś, ale podobno sporo o mnie wiesz więc przypuszczam, że mamy wspólnego znajomego.
Co do charakteru, za wcześnie abym wyciągała wnioski :)
W dobrym kierunku myślisz. Podoba mi się to, że jesteś bystra, bardzo bystra. Dowiesz się wszystkiego jak się spotkamy ;) Tym razem będę przesiadywał częściej na Zorbie ;)
UsuńNo ja nie wiem, teraz piszesz bystra a później się okaże że masz 40 lat, brodę do pasa i większe piersi ode mnie :)
UsuńSzukam Cie gdzieś w zakamarkach głowy i im większe wrażenie mam, że gdzieś tam jesteś, tym głośniej coś mi podpowiada, że jednak się zaskoczę. Daj mi jeszcze wskazówkę, jakąś kolejną zagadkę. No!
Z wiekiem trafilas, spokojnie ;) obecnie jestem w parku w strefie dla "vip-ow" ;)
UsuńNo to zdradź coś jeszcze, ja jestem jak Sherlock Holmes, ja muszę mieć coś do 'rozwikłania' żeby dobrze funkcjonować :)
UsuńAmfiteatr?
Straż
OdpowiedzUsuńChyba nikt nie lubi obiecywać, ludzie boją się obiecywać. Nawet jeśli chodzi o sprawy, kiedy są w stanie dotrzymać.
OdpowiedzUsuńNajlepsze jest to, że poczułam się i właściwie czuje nadal, dokładnie tak jak za pierwszym razem <3
OdpowiedzUsuńJejku jak ja lubię takie posty... Aż dodam :)
OdpowiedzUsuńmiło mi bardzo :)
Usuń