poniedziałek, 23 marca 2020

Nigdziebądź

Świat już nigdy nie będzie taki jak kiedyś.

Jest tylko trochę ciszej niż wcześniej. Jednak coś się zmieniło. Ktoś wkradł się do mojego domu, zburzył mój spokój. Poprzewracał myśli, rozdarł plany.
Mały punkcik na mapie, pulsujący jeszcze resztka sił. Wracam gdzie byłam nie chce być tu gdzie jestem.
Otulona niepewnością błagam o dotyk z waty cukrowej. O słowa z gwiazdozbiorów wydrapane.
O miłość w tym wszystkim
czego już nie ma.


Świat już nie będzie taki jak kiedyś. Ale prawdziwą tragedią będzie jeśli my zostaniemy tacy sami.

sobota, 29 lutego 2020

Bezczucie




W neonowym mieście
Na skraju zepsucia
W nieczułości
Marnując sobie serca
jak ćmy w blasku gwiazd
rozrzuceni po lądach niebytych
Tańczymy
Tracimy
Wciąż od nowa
Całe szczęście świata

środa, 19 czerwca 2019

Ćma


Otuleni zapachem pierwszych kwiatów, na dachu świata.
Pod niebem, na którym gdzieś na pewno była droga mleczna, pisaliśmy wiersze bez użycia słów.
Pamiętasz.

Utkana z zapomnianych czarno białych filmów.
Z przecinków postawionych w zły miejscu, historii, które i tak nie mogłyby się wydarzyć
w prawdziwym życiu

Wyblakłe od bólu emocje
Z piersi wydziera się niemy krzyk
Gdzie jesteś? Beze mnie

poniedziałek, 1 kwietnia 2019

Sfumato


Nie chcieliśmy przecież zepsuć się tak od razu
Bez cienia wątpliwości
zapadając się pod różowym niebem
z każdym kolejnym wybuchem
Bez zapowiedzi
na linach ze złotych nici, tańczymy z szeroko zamkniętymi oczami
Bezwstydnie rozproszeni
wśród spadających gwiazd
Nie na miejscu


nie mieliśmy odwagi kochać za słabo

sobota, 9 lutego 2019

Bezustannie





Noc opada mi na ramiona i łączy piegi w gwiazdozbiory. Emocje zapamiętywane z dokładnością co do  w y k r z y k n i k a. Prześwietlony film naciągany wciąż od nowa.
Łap mnie za słowa myślniki i przecinki.
Nie mam już w sobie miejsca na przeciągi. Jestem śniegiem który roztapia się po zetknięciu z rzeczywistością. Słowem niewypowiedzianym. W zakamarkach opuszczonych ulic niewyszeptanym. W wiosennym wietrze. W braku.

Możesz dotkną nieba tak długo jak wierzysz, że jest w zasięgu Twoich rąk.



środa, 20 września 2017

Gwiezdny pył

Ze wszystkich plag
Nieobecność
jest najgorsza.
Skóra w kolorze niedojrzałej
Mirabelki.
Takie piękne słowo
Tak smutno opada na Twoje ramiona

Autoportret na zamówienie. Na jutro.


środa, 7 września 2016

Origami



Czego pożałujesz najbardziej jeśli świat skończy się jeszcze dzisiaj? Albo o poranku, którego nie zdążysz wydrzeć z objęć nocy.  Jesteś cudem, magią i westchnieniem. Poruszeniem duszy, która od dawna już nie mieści się w głowie. Masz skrzydła, a to ramion czyichś Ci brakuje. N a j b a r d z i e j.
Stare listy składam w papierowe samoloty. Oszalałam i już się nie naprawię.  A co jeśli kosmos mieści się w pudełku po zapałkach?


P o d p a l m y   d z i ś   ś w i a t.