Bałagan
Zbudowałam w życiu zbyt wiele murów.
Oddzielałam się od świata tak wiele razy, ze stałam się odrębną
planetą. 3 milimetry na wszystkie niewiadome. Znasz to? Cholera to się naprawdę wydarzyło. Wstrzymuje na chwile oddech.
Znowu wszystko zaczyna mi się od Ciebie. A Ty przecież nie
istniejesz. Jestem teatrem wszystkich cieni. Lalek zawieszanych
gdzieś pod przybrudzonym sufitem. Nadal tutaj stoję, a wszystko we
mnie chce być pijane. Zimnym potem spływa ze mnie strach. Więcej, mocniej, teraz.
Idź, świat się o Ciebie ubiega.
Nareszcie się doczekałam nowego wpisu :)
OdpowiedzUsuńBrakuję mi Twoich postów. Dzień w dzień wchodzę na bloga z nadzieją że będzie coś nowego. Dodaj coś, proszę.
OdpowiedzUsuńM.