niedziela, 3 sierpnia 2014

Zostań.

Sny mi się kończą jak tylko zamykam oczy. Budzi mnie zapach słów o których zapomniałam. Czeka na mnie tramwaj do którego miałam już przecież nigdy nie wsiadać. Dłonie w ciemności szukają chłodnej ściany. W nocy nasłuchuję, szukam bólu w jej oddechu. Rano udaję że nie widzę krwi na poduszce i nakładam na siebie poczucie winy. Nie wiem jak jest łatwiej.
W telewizji krzyczą o jakimś zwycięstwie, a później tata zmienia kanał. Ktoś mówi coś śmiesznego i wszyscy klaszczą. Ja nie. Nie rozumiem dzisiaj ich słów. Resztki słodkiej woni uciekają przez otwarte okno. Aorta pęka mi po raz trzeci.


Nie będę o tym mówić.  

1 komentarz: